wtorek, 2 września 2008

Na targach IFA celnicy czyszczą gadżety

Zamiast płaskich telewizorów - smętnie zwisające kable. Na berlińskich targach IFA niemiecka policja celna ogołociła stoisko koreańskiej spółki Hyundai IT. I kilkudziesięciu innych firm.

Policjantów w służbowych uniformach wypatrzył w weekend fotoreporter agencji Reuters, gdy na oczach zwiedzających ściągali ze stoiska Hyundaia telewizory. Powód? Celnicy dostali sygnał, że na największych targach elektroniki użytkowej Hyundai chwali się technologią opatentowaną przez inną firmę. A za jej wykorzystanie w telewizorach ponoć nie zapłacił.

- Hyundai miał szansę, by udowodnić, że opłacił licencje. Wówczas po cichu byśmy odeszli. Ale nie potrafili tego udowodnić, więc zabraliśmy telewizory - mówi agencji Reuters rzecznik policji celnej Norbert Scheidhauer.

Ale podpadł nie tylko Hyundai - niemiecki sąd wydał zgodę na przeszukanie 69 stoisk, zarówno spółek azjatyckich, jak i firm z Europy. Policja nie podaje szczegółów, Scheidhauer ujawnił jedynie, że zarekwirowano dotąd 170 telewizorów, 140 odtwarzaczy MP3, 21 telefonów komórkowych i 57 nagrywarek DVD, które wystawcy prezentowali na IFA. - To największa operacja w historii naszego oddziału - twierdzi Scheidhauer.

Jak się dowiedzieliśmy, na celowniku znalazł się też tajwański MSI, producent m.in. minilaptopa Wind.

Podobne naloty zdarzają się co jakiś czas na targach technologicznych - np. w niemieckim Hanowerze na imprezie Cebit. Ale zwykle dotyczą kilku wystawców. Przedstawiciele Hyundaia IT nie skomentowali sprawy.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Brak komentarzy: